6. What doesn't kill you, makes you wish you were dead

(c) carpe.noctem <33

 Cześć! Jak wam minął ten weekend? Ok. Mhrocznie. Ja się bardziej skupiałam na obchodzeniu święta, ale nie Halloween. Nie widziałam dyni i innych ozdób u moich sąsiadów, ani dzieciaków paradujących w tandetnych strojach (ups. No może tylko Alexx)(nie no, chciałabym). Halloween do Polski aż tak bardzo nie dotarło, a do tego Święto Zmarłych jest po prostu ważniejsze. I pisze wam to chrześcijanka od jakiś..dwóch miesięcy. Bo bierzmowanie. Także - znicze zapalone, nowi kuzyni poznani. Przez ten tydzień będę jeszcze aktywna społecznie, a później wracam do roboty. Próbowałam ostatnio złapać paru ludzi, ale po prostu się nie da. Jak ja jestem - pusto. Jak mnie nie ma - pełno. Że tak napiszę. Może jest inaczej...Może mnie ktoś unika. Ale po prostu głowa mnie boli i marudzę.
 Materiałów mam dość sporo. Jak na mnie. Nagromadziło się przez te dwa miesiące. To, co mi się średnio podoba, jakieś moje ćwiczenia. Wychodzi na to, że mam tu 5 sygnaturek i 4 nagłówki/blendy. W sumie nie dodałam wszystkich... Musicie mi wybaczyć za brak dodatków. Po prostu nie ma na nic czasu. I miałabym coś ekstra, co nawet o dziwo mi się spodobało, ale...
Postanowiłam to przeznaczyć na 3 etap konkursu na KG. :]]
I błagam...otwierajcie wszystko w nowej karcie.

  A teraz spam. Słyszał już ktoś nową piosenkę BMTH? (przedtem ta linijka była dużymi literami i z paroma dodatkowymi pytajnikami...)
 Jestem pełna podziwu dla Oli'ego. I jestem z niego po prostu...dumna. Z całego zespołu, ale z niego najbardziej. Tekst może wydaje się być taki już przetworzony, zużyty do końca...Ale nie. Ma dla mnie ten wyjątkowy przekaz i to się liczy. Troszku im się znowu styl zmienia...Wystarczy to porównać do pierwszych płyt. Ale nie mam im tego za złe, bo jest naprawdę dobra. Naprawdę dobra.

Dziękuję za uwagę i że ktoś tu zajrzał. Hmm...Tak, mam nowy główny. Nie bić! :P Miłego tygodnia i w ogóle, życzy Vic. Do zobaczyska!