5. 30 lies steal in my head

 Cześć wam! Ostatnio było dosyć krucho u mnie z całą tą...twórczością, ale mam nadzieję, że teraz wychodzę na prostą. Co się u mnie działo? Byłam na tej wymianie do Niemiec na początku września i było całkiem...fajnie. Naprawdę, było o wiele ciekawiej niż dwa lata temu. W sumie to dzięki ludziom, z którymi po prostu...nie dało się nudzić. Ten post dedykowałabym Anastasii, ale ona nie ma pojęcia, że ten blog istnieje. xD
 Coraz mniej chce mi się udzielać tutaj, w polskiej blogosferze, a więcej siedzę na zagranicznych forach, gdzie znajdziecie mnie pod tą samą nazwą - Victim. Dlatego niektóre prace to z pewnością 'odgrzewane kotlety'. Na ten rok poza tym postanowiłam poduczyć się html'u, jako że chcę iść dalej w tym kierunku...Klasa 3 gimnazjum, to nie tylko egzaminy. Nadeszło to, co musiało nadejść, i po prostu trzeba ruszyć dalej, ale najpierw zdecydować, gdzie się pójdzie. Test na moją osobowość mam w połowie wypełniony - a i tak jest całkowicie bezsensu. Nie wiem, no...Nie chciałabym tak tego porzucać. Praktyki mam załatwione. Do tego da się to pogodzić z pisaniem.
 No, się rozpisałam...Nie przedłużam już. I błagam, otwierajcie w osobnej karcie.

  To na razie tyle, więc...Do zobaczyska! Nie oszczędzać mnie. I może życzcie mi powodzenia. W następnej notce być może dodam jakiś...tutorial. :) No i trzeba by było zrobić jakiś nowy szablon - ten teraz mnie tylko dołuje. V.